Kto w Polsce nie zna Happysad? To jeden z najpopularniejszych polskich zespołów. Grupa ma na koncie ponad 1300 koncertów w całym kraju, pięć platynowych płyt, trzy złote płyty oraz rekordy frekwencji w kilkunastu znanych klubach w Polsce. Ich utwory takie jak: “Zanim pójdę”, “Taką wodą być”, “Łydka” czy “Długa droga w dół” mają już status kultowych przebojów i rozpalają do śpiewania nawet tych mniej muzykalnych odbiorców.
W 2024 roku zespół zdecydował się samodzielnie nagrać i wydać kolejny już w swojej długiej karierze album. Producentem krążka został Maciej Wasio, a nagrania zostały dokonane w starym domu na Podlasiu w Ossolinie oraz w sali prób grupy w Halinowie. Premiera albumu „Pierwsza prosta” odbyła się 6 września 2024 roku, a 29 listopada tego roku ukazała się kolejna edycja koncertowego wydawnictwa na winylu „Happysad Inaczej 2”.
Podczas obecnej trasy “Pierwsza Prosta Tour 2024” promującej nowy album, zespół zagrał koncert w rzeszowskim klubie “Pod Palmą”, który odbył się 22 listopada. Grupa zaprezentowała zarówno nowe utwory z dziewiątej płyty, jak i dobrze znane klasyki. Happysad zawsze zapewnia niezwykłą energię na scenie i tak było też tym razem! Klub wypełnił się po brzegi słuchaczami niezwykle oddanymi atmosferze koncertu. Publiczność śpiewała wraz z liderem wokalistą – Kubą Kawalcem – teksty piosenek, z zaangażowaniem wymieniała energię ze sceną i domagała się jeszcze więcej. Zobaczcie sami!
Specjalnie dla fanów przygotowano kilka muzycznych niespodzianek, a jedną z nich był niezwykły support – w postaci Macieja Ramisza, którego twarz znać możecie z Happysad. Maciej poza byciem członkiem Happysad rozwija również swój solowy, alternatywny projekt muzyczny osadzony w nostalgiczno-refleksyjnym klimacie. Maciej zaprezentował swoją autorską twórczość w ramach rozgrzewki przed koncertem Happysad i musimy przyznać, że daliśmy się ponieść jego emocjonalnym, szczerym dźwiękom oraz tekstom. Album “Lepiej późno niż w ogóle” to płyta, na której powiew wiosennej energii przeplata się z jesienną nostalgią – pełen zarówno przebojowych gitar, jak i melancholii co zabiera bezpośrednio w życiowe i miłosne rozterki artysty. Koniecznie sprawdźcie twórczość tego chłopaka i wpadnicie na następny koncert!